Cześć! 🙋🏼‍♀️

Dzisiaj chciałabym Wam nieco przybliżyć język fiński. W tym wpisie przedstawię kilka podstawowych informacji na ten temat, podzielę się ciekawostkami oraz zarekomenduję twórców cyfrowych, dzięki którym sama zainteresowałam się tym językiem oraz kulturą 🇫🇮 Zapraszam 🙂

Ważne! Na początku chciałabym jeszcze zaznaczyć, że z wykształcenia nie jestem lingwistą ani filologiem, jednak pasjonując się podróżami, nie wyobrażam sobie nie zatrzymać się na chwilę przy języku, jakim na co dzień posługują się mieszkańcy destynacji, którą mam w planach odwiedzić. Oczywiście, jest to mój sposób na dokładne planowanie podróży, ale zachęcam wszystkich do tej praktyki 🙂 Z moich obserwacji wynika, że znajomość podstawowych słów i zwrotów typu: „dzień dobry”, „do widzenia”, „dziękuję”, „proszę”, jest zawsze mile odbierana przez lokalsów.

Suomi 🤔

Poszukiwanie informacji odnośnie języka fińskiego rozpoczęłam przeglądając różne strony internetowe i publikacje naukowe. Wyników zapytania frazy „język fiński” w Google występuje około 6.830.000. Najczęstsze pytanie wiążące się z tą kwestią to szukanie odpowiedzi o poziom trudności nauki tego języka. Nie dziwi mnie to, ponieważ dla osób z zagranicy należy do najtrudniejszych do przyswojenia.
Oprócz mnogości przypadków (aż 15), końcówek i słów niepodobnych do żadnego języka, twardym orzechem do zgryzienia są różnice w języku mówionym (fiń. puhekieli) a oficjalnym.

Dla Polaków fiński będzie relatywnie łatwy do wymówienia, bowiem większość samogłosek i spółgłosek brzmi tak samo. Finowie budują słowa „zlepiając” je z innymi (fachowo taką operację nazywa się aglutynacyjnością), a najdłuższym wyrazem w słowniku jest (fiń. epäjärjestelmällistyttämättömyydellänsäkäänköhän). Nawet nie próbujcie tego tłumaczyć na polski, bowiem np. Google Tłumacz nie oddaje do końca sensu tego wyrażenia 🤷🏼‍♀️

Alfabet w języku fińskim składa się z 26 liter pisma łacińskiego oraz dodatkowych znaków, takich jak: Å å, Ä ä, Ö ö. Kolejno litery B, C, F, G, Q, W, X, Z, Å są używane jedynie w nazwach własnych oraz zapożyczeniach. Językiem fińskim (fin. suomen kielisuomi) włada blisko 5.400.000 ludzi i klasyfikowany jest do grupy języków ugrofińskich, obok estońskiego i węgierskiego. I choć wydawać być się mogło, że Finowie bez problemu dogadają się z Estończykami, rzeczywistość jest zgoła inna. Co prawda w obu językach znajdziemy podobne słowa, ale do swobodnej konwersacji to jednak za mało.
Dla zainteresowanych tematem różnic i/lub podobieństw tych języków odsyłam do publikacji autorstwa prof. nadzw. Charlotte Gooskens z Uniwersytetu w Groningen oraz doktorantki Uniwersytetu Helsińskiego Hanny Ilony-Härmävaara pod tytułem „Mutual intelligibility of Finnish and Estonian vocabulary”.

Natomiast jeśli chodzi o kolejnego krewnego języka fińskiego, mianowicie, język węgierski, przytoczę kilka ciekawostek z książki „Gadka. W sześćdziesiąt języków dookoła Europy” autorstwa holenderskiego eksperta językowego, pisarza, dziennikarza i mówcy publicznego- Gastona Dorrena. Zanim jednak to nastąpi, zatrzymajmy się na chwilę przy samej książce. W tym kompendium wiedzy znajdziemy ciekawe opowieści dotyczące 60 języków, dowiemy się skąd wywodzi się dany język i jakimi gramatycznymi zawiłościami jest nasycony. Ponadto, każdy z rozdziałów zwieńczony jest przykładem słów, które zostały zapożyczone i używane na co dzień w polszczyźnie, ale także takich, których odpowiedników długo by szukać w naszych słownikach. Uważam, że interesując się podróżami i poniekąd językiem panującym w danym kraju, warto sięgnąć po tę pozycję 🙂 Oprócz „Gadki” ,polecam także „Babel” również autorstwa Dorrena.

Wracając do tematu… W rozdziale o językach ugrofińskich („Rozdzielone rodzeństwo”) lingwista zauważa zgodność w kwestii „kochania”samogłosek. Uwielbienie ich jest do tego stopnia widoczne, że w tych językach występują dwie samogłoski, których na próżno szukać gdzie indziej. Oprócz miłości do głosek, podobieństwo widoczne jest także w braku zaimków „ona” i „ono”. Tę część mowy zastępuję kolejno (fiń. hän) oraz (węg. ő), co po polsku oznacza „on”. Warto również wspomnieć, że węgierski także jest językiem aglutacyjnym.

Nauka fińskiego na „Insta”? To tak się da?🤔

Wpływ jakie media cyfrowe wywarły na nasze życie jest ogromny. Każdego dnia spędzamy kilka godzin na przeglądaniu treści oferowanych przez mass-media. Facebook, Instagram, TikTok to tylko nieliczni przedstawiciele aplikacji, które szturmem podbiły świat. Nic dziwnego, bowiem stanowią ogromne narzędzie do komunikacji i utrzymywania relacji, przestrzeń do rozwijania swoich pasji czy szybki dostęp do treści. Ja osobiście najwięcej czasu spędzam na Instagramie. Mój prywatny profil na „Insta” to przede wszystkim relacje z podróży, a w skład kont, które obserwuję należą osoby żyjące na co dzień w Kraju Tysiąca Jezior i dzielący się tym faktem z followersami.


Przy okazji zapraszam Was na konto odprawsie na Instagramie 📷 świeża sprawa, więc będzie mi miło jak zostawicie po sobie ślad 🦶🏻 😀

I tak, Instagram nadaje się do nauki języka obcego, co mam nadzieję udowodnić za chwilę.
Poniżej przedstawiam kilka kont, dzięki którym nauka fińskiego może stać się łatwiejsza 🙂


Listę rozpocznę od polskiego konta Ostra Finka. O Asi po raz pierwszy dowiedziałam się oglądając program z jej udziałem na TVN Player. Format „Jestem z Polski” to cykl video-blogów, na których nasi rodacy dzielą się opowieściami o życiu poza Polską. Te prawie 45 minut z Asią utwierdziły mnie w tym, że Finlandia to moje miejsce i chcę się tam wybrać. Co prawda dość długo zwlekałam z decyzją, biorąc pod uwagę aktualną sytuacje na świecie, ale udało się. Oczywiście, Helsinki to nie cała Finlandia i nie będę tu próbować Was przekonywać, że widziałam i doświadczyłam już wszystkiego. Czuję niedosyt i wiem, że wrócę. Mam nadzieję, że na powrót nie będę musiała długo czekać. Z tego miejsca pozdrawiam serdecznie mojego narzeczonego 😎✈️
Ostra Finka pokazuje tradycyjne życie w Finlandii od kulis, wprowadza nas w temat fińskiej kuchni i dzieli się ciekawostkami językowymi. Asia jest także przewodnikiem i zabiera turystów w głąb Laponii. Jeśli chcecie podpatrzeć życie Asi w Finlandii, znaleźć odpowiedzi na pytania jak się tam znalazła i jak ocenia mieszkanie w Rovaniemi, to zapraszam Was na jej konto na Instagramie oraz do obejrzenia odcinka „Jestem z Polski”.
Na pewno będzie jej miło jak zostaniecie u niej na dłużej, ja przepadłam 🙂

Kolejne warte odwiedzenia konto, to przestrzeń Varpu z kanału Her_Finland. Ubóstwiam tę kobietę, a jej „Tuesday Tutor” to moja ulubiona seria na Instagramie. Varpu uczy języka fińskiego w bardzo ciekawy i łatwy sposób. Warto wspomnieć, że jest autorką kursu dla początkujących. Na swoich filmikach m.in. wyjaśnia zawiłości języka, dzieli się fajnymi trikami na naukę oraz pokazuje poprawne użycie zwrotów w mowie. Konto jest dwujęzyczne, treści publikowane są w angielskim, więc przy okazji ćwiczymy też ten język. Dwa w jednym (jeej!🎊). Dzięki rekomendacji Varpu poznałam „Bordertown”, film opowiadający historię detektywa z „magicznymi” umiejętnościami pozawalącymi rozwiązywać mu zawiłe zagadki kryminalne. Prawie 2 godziny historii o cyklu morderstw rozgrywających się niedaleko granicy fińsko-rosyjskiej. W filmie znajdziemy też polski akcent. Sorjonen, bo tak brzmi jego oryginalna nazwa, dostępny jest na Netflix.
Varpu oprócz konta na Instagram, prowadzi bloga. Zachęcam także do zapoznania się z ofertą wspomnianego wcześniej kursu. 

W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć uroczej Kelly z konta: Kellylouisekilljoy. Jeśli jeszcze jej nie znacie, to koniecznie nadróbcie zaległości. Powiedzieć, że znajdziecie na jej profilu humor oraz praktyczne informacje, to jakby nic nie powiedzieć. Kelly prowadzi słynny cykl „Nordic class”, w którym wciela się w przedstawicielki każdego z krajów nordyckich i lektorkę, której chyba niczym nie można zadziwić 😂I tak jak w przypadku konta Varpu, Kelly także publikuje po angielsku. Jak nazywa się Święty Mikołaj po fińsku, duńsku, norwesku, szwedzku czy islandzku? Odpowiedź znajdziesz na jej profilu 🙂 


Ostatnim z kont, które od niedawna obserwuje, to osobliwy mix, składający się z Jasmin i Tuomasa, którzy przez jakiś czas tworzyli LDR (eng. LDR-Long Distance Relationship), czyli związek na odległość, dzieląc się swoim doświadczeniem i poradami odnośnie takiej relacji, a teraz pokazujący życie ekspaty (Jasmin) w Finlandii. Jasmin z pomocą męża uczy się fińskiego i relacjonuje to m.in. na Instagramie. I choć obyczajowo temperamenty Amerykanów i Finów stoją ze sobą w sprzeczności, to ta para udowadnia, że nie warto sugerować się stereotypami. 
Zapraszam Was na ich bloga i Instagram.

Na koniec zostawiam listę zwrotów i słówek w języku fińskim.

🇫🇮Kilka przydatnych zwrotów i słówek🇫🇮

  • Hyvää huomenta! – Dzień dobry!
  • Hyvää iltaa! – Dobry wieczór!
  • Näkemiin – Do widzenia!
  • Kiitos! – Dziękuję!
  • Anteeksi – Przepraszam
  • Kyllä ​​ – Tak
  • Joo – Tak (potocznie)
  • Ei – Nie
  • Moikka! Terve! – Cześć!
  • Moimoi! – Pa pa
  • Hotelli – hotel
  • Ravintola – restauracja
  • Matka – podróż / matka(w znaczeniu mama) to äiti
  • Lento – lot
  • Lentokone – samolot
  • Linja-auto / bussi – autobus
  • Aika – godzina
  • Katu – ulica
  • Sasinko nähdä passinne? – Mogę zobaczyć pana/pani paszport?
  • Olen täällä turistina/työmatkalla – Jestem tu turystycznie/służbowo
  • Missä se on? – Gdzie to jest?
  • Onko teillä tilla? – Czy mają państwo wolny stolik?
  • Haluaisimme tilata – Chcielibyśmy złożyć zamówienie
  • Voinko maksaa luottokortilla? – Czy można płacić kartą?
  • Hyvää ruokahalua! – Smacznego!

Na sam koniec cytat, który stał się moją myślą przewodnią na 2022! 💫

“Uczenie się innego języka jest nie tylko uczeniem się innych słów na te same rzeczy, ale także uczeniem się innego sposobu myślenia o rzeczach”.

~ Flora Lewis

Mam nadzieję, że wpis Wam się podobał i znaleźliście w nim coś ciekawego 🙂😎

Do następnego! 🙋🏼‍♀️Moimoi!

Author